Pracował do końca
Już wtedy Scheider nie czuł się najlepiej. W 2004 roku lekarze zdiagnozowali u niego szpiczaka mnogiego. Aktor poddał się leczeniu; przeprowadzono u niego przeszczep szpiku kostnego, lecz mimo to jego organizmowi nie udało się zwalczyć choroby.
Nie zamierzał jednak rezygnować z pracy, podkreślał, że to właśnie na scenie i przed kamerami czuje się szczęśliwy.
Zmarł 10 lutego 2008 roku. Miał 75 lat.
(sm)