Rolnik nie zostawił na nich suchej nitki
Gospodarz z Pasiecznik Dużych postanowił odnieść się do twórczości muzycznych konkurentów i fachowo ocenić ich starania w branży. Niestety, na próżno szukać pochwał i komplementów pod adresem scenicznych rywali.
- Według mnie, Etna ma lepsze i gorsze piosenki. Moją ulubioną jest "Drań". Jednak ten utwór mnie nie porywa. Szanuję Marcina Millera, moim zdaniem jest drugim królem disco po Zenku Martyniuku, ale stać go na lepsze utwory. (...) Po premierze klipu "Oj Aniu, Aniu" pojawiły się pretensje, że rolnik po pijaku wsiada do ciągnika. Jakoś nie słyszałem takich komentarzy po klipie Boys, a tam jest więcej alkoholu. Można powiedzieć, że oni propagują pijaństwo. Każdy chce coś ugrać na tym temacie. Klepią coraz gorsze teledyski. To już się robi śmieszne. Czy wokaliści disco polo nie mają innych tematów na piosenki? - irytował się rolnik w rozmowie z tygodnikiem "Na Żywo".
Co ciekawe, nie tylko tematyka utworów stała się kością niezgody pomiędzy Adamem a jego kolegami z muzycznej sceny.