Dowiedziała się o wszystkim przez przypadek
Bez wiedzy Barbary Kurdej-Szatan zamieszczono jej nazwisko na plakatach promujących koncert, w którym ta w rzeczywistości wcale nie miała wziąć udziału. Aktorka dowiedziała się o wszystkim przez zupełny przypadek. Nie kryła oburzenia i w ostrych słowach skomentowała zachowanie inicjatorów imprezy.
"NIKT ze mną nic takiego nie ustalał, jutro jestem w zupełnie innym miejscu i to od roku umówionym. Ktoś po prostu się podszył za osobę mnie reprezentującą. Straszne! A później będą mówić, że 'gwiazdunia rozkapryszona nie przyjechała, olała, wstyd'! A ja nigdy tak bym się nie zachowała, jak się umawiam, to jestem!" - zapewniła we wpisie na facebookowym profilu.