Jolanta Pieńkowska
Jolanta Pieńkowska od września tego roku pojawia się już tylko na antenie TVN24 Biznes i Świat, gdzie prowadzi magazyn "Świat". Jej przejście z telewizji śniadaniowej na antenę informacyjnego kanału wielu widzów przyjęło z ulgą. Nie jest tajemnicą, że od kilku lat dziennikarka budziła skrajne i na ogół nieprzychylne emocje. Nie zawsze jednak tak było.
Pieńkowska jest najlepszym przykładem na to, jak łatwo można stracić sympatię odbiorców i popaść w ich niełaskę. Ci, którzy znają ją wyłącznie z anteny śniadaniowego magazynu, być może nie pamiętają jak wielkim cieszyła się uznaniem, kiedy zajmowała się dziennikarstwem newsowym i publicystyką. W "Wiadomościach" nie można było jej odmówić profesjonalizmu i kompetencji, w "Salonie politycznym" radiowej Trójki - siły charakteru, która przydawała się podczas rozmów z politykami. W 2004 roku, gdy po 14 latach zeszła z ekranu, widzowie wyczekiwali jej powrotu. Z ekscytacją przyjęli informację o transferze do TVN jesienią 2006 roku. Debiut u boku Magdy Mołek w "Dzień dobry TVN" przyjęto bardzo dobrze, bo nie od razu dziennikarka pokazała w nim swoje wady.
Aż trudno uwierzyć, że Pieńkowska, której w ostatnich latach widzowie zarzucali arogancję, brak poczucia humoru i dystansu do swojej osoby, w przeszłości pojawiła się w talk show Kuby Wojewódzkiego, "Rozmowach w toku" Ewy Drzyzgi czy programie Szymona Majewskiego. Nie stroniła od mediów i show-biznesowych wydarzeń. Śledząc jej karierę ma się nieodparte wrażenie, że zmieniła swój wizerunek o 180 stopni. Metamorfoza w kwestii estetycznej wyszła jej na dobre. 50-letnia obecnie dziennikarka wygląda lepiej niż kiedykolwiek. Po drodze jednak dawna ulubienica widzów zatraciła chyba to, za co dawniej ją ceniono.
Przypomnijcie sobie, jak zmieniała się Pieńkowska.
KM/AOS