"Party time": reality-show czy docu-soap?
No i jeszcze jedno.
Ogromną wadą, zaraz po głównych bohaterach i ich wydumanych problemach, które stanowią fabułę programu, jest rażąca sztuczność dialogów i scen.
To o tyle irytujące, że mamy do czynienia z produkcją typu reality, która z założenia ma być realistyczna.
W efekcie rozmowy Luberta i Wojtasik przypominają sceny z *"Pamiętników z wakacji" czy "Dlaczego ja?" .*
Polisz kicz projekt * Jesteśmy też na Facebooku! Dołącz do nas!* Teleshow.pl na Facebooku