Violetta Arlak femme fatale polskich seriali
– Wójtowa to jedyna postać przeze mnie do tej pory zagrana, na którą patrzę, jak na zupełnie obcą osobę. Po prostu zapominam, że to ja i jestem dumna, że oglądając Koziołową nie muszę oceniać siebie – że tu jestem za gruba, a tu włosy nie takie. Udało mi się zbudować postać daleką ode mnie. Bo ja prywatnie nie krzyczę, uważam, że w życiu wszystko można załatwić bez krzyku. Taki sposób traktowania męża też jest mi obcy. Gadatliwa bywam, ale nie jest to moja stała cecha. Energię mam, ale nie aż taką. No i mam nadzieję, że tak nie wyglądam – opowiadała niedawno Arlak.
Polecamy w wydaniu internetowym fakt.pl:
[
]( http://www.fakt.pl )