"Pytanie na śniadanie": Szulim kontratakuje
Publiczna wpadka bynajmniej nie sprawiła, że redaktorka spuściła z tonu czy spokorniała. Wręcz przeciwnie - im bliżej końca rozmowy, tym prezenterka mocniej atakowała profesora, z roli bezstronnego moderatora przechodząc w aktywnego członka dyskusji, w tym wypadku gorliwie opowiadającego się za legalizacją marihuany.
Polecamy w wydaniu internetowym fakt.pl:
[
]( http://www.fakt.pl )