Dziś wolałaby tego nie pamiętać...
Joanna Liszowska nie zawsze była uważana za seksbombę. Będąc nastolatką preferowała raczej mało kobiecy styl ubioru. Wszystko zmieniło się w szkole średniej.
- W dzień zakończenia drugiej klasy liceum była osiemnastka kolegi. Wtedy pierwszy raz w życiu włożyłam czarną mini pożyczoną od koleżanki i buty na obcasach - zdradziła w wywiadzie dla "Twojego Stylu".
Początkowo Joannie trudno było przyzwyczaić się do nowego wyglądu. Przez długi czas poszukiwała swojego stylu, nie unikając modowych wpadek. Nawet, gdy była już znaną aktorką miała duże problemy orzy wyborze odpowiedniej kreacji.
Dziś stara się przywiązywać większą uwagę do tego, co na siebie zakłada. A jak było kiedyś?
Zobaczcie zdjęcia z początków kariery gwiazdy "Przyjaciółek". Zbyt głębokie dekolty, prześwity, braki stanika i niedopasowane ubrania nieraz zupełnie ją pogrążyły...