Despotka czy banda leni?
Być może wszystko byłoby po staremu, gdyby nie ostatnia wypowiedź Izabelli Cywińskiej, reżysera, krytyka filmowego i byłej minister kultury.
Była dyrektor warszawskiego Teatru Ateneum w jednym z wywiadów bardzo dobitnie wyraziła swoje zdanie o aktorach, z którymi przyszło jej współpracować – to właśnie przez nich podjęła decyzję, że już nigdy nie zamierza piastować podobnego stanowiska.
- To było mniej więcej tak jak z dyrygentem, który macha batutą, a instrumenty i tak sobie grają. Miałam aktorów na etacie, którzy przez 3 lata nie stanęli na scenie, ale etat i pensję mieli. Ale jak pożegnać aktora, który w tym samym miejscu pracuje 50 lat? – wyznała dziennikarzom „Super Expressu” Cywińska.
A jak sprawa wygląda z perspektywy aktorów? Artyści Ateneum odpierają zarzuty, tłumacząc, że Pani Izabella Cywińska była despotą, który wymagał obecności na każdej próbie, nawet, gdy ktoś grał mało ważną, wręcz nieznaczącą, rolę.
** [
FILM.WP.PL NA TWOJEJ ŚCIANIE. DOŁĄCZ DO NAS NA FACEBOOKU! ]( http://www.facebook.com/filmwppl )**
** [
BYŁA GENIALNYM DZIECKIEM. DZISIAJ ZACHWYCA URODĄ ]( http://film.wp.pl/zlote-dziecko-hollywood-stalo-sie-kobieta-6025275677496449g )*
* [
MINĘŁO PONAD 20 LAT. ZOBACZ DZIŚ AKTORÓW Z ''I KTO TO MÓWI'' ]( http://film.wp.pl/zobacz-jak-sie-zmienili-bohaterowie-komedii-i-kto-to-mowi-6025275548005505g )**