Trudna przeszłość
Przypomnijmy, że Koroniewska była wychowywana tylko przez jednego rodzica. Przez to, że pochodziła z rozbitej rodziny, musiała szybko się usamodzielnić. Dziś nie wstydzi się tego, że jako dziecko chciała wspierać finansowo swoją mamę. Już jako 11-latka założyła z koleżankami spółdzielnię sprzątającą klatki schodowe i sprzedawała swoje ubrania na rynku w Toruniu.
- Przez całe życie musiałam zmagać się z wieloma rzeczami. (...) Pamiętam, że nawet wybierając się do szkoły teatralnej, zdawałam tylko do Łodzi, bo egzaminy wiele mnie kosztowały i po prostu nie było mnie stać na więcej. Zarobiłam na studia wyjeżdżając do Anglii na 3 miesiące. Czego ja tam nie robiłam! Miałam trzy prace. Pracowałam jako pokojówka od rana do godziny 12, od 13.30 do 22 jako kelnerka w pizzerii, a weekendy jeszcze inną pracę jako pokojówka. Zarobiłam tam na 2 lata studiów - mówiła w "Pytaniu na śniadanie".