Nie chciało mu się żyć
Po zerwanych zaręczynach Zelt wpadł w depresję.
- Potrzebowałem wsparcia specjalisty, żeby z tego wyjść, farmakologii. Nie chce ci się żyć po prostu. Nie masz ochoty na pracę, działanie, kontakt z ludźmi – mówił w „Bagażu osobistym”. - To są takie stany, kiedy ani nie można spać, ani nie można nie spać. Generalnie człowiek nie jest w stanie znaleźć sobie miejsca. Są maniakalne nawroty myśli, rozmyślanie, analizowanie wszystkiego i rozpamiętywanie. To zabija możliwość normalnego funkcjonowania.