Pink zamknęła usta krytykom
Pink, a właściwie Alecia Beth Moore, już dawno nie wygląda tak, jak na początku swojej kariery. Wizerunek ekscentrycznej gwiazdy w ostatnich latach złagodniał, a sylwetka wyraźnie się zaokrągliła. Odkąd w czerwcu 2011 roku urodziła córkę, nie wróciła już do wyglądu sprzed lat.
Różową dawniej czuprynę zastąpił chłodny blond, a wyzywające stroje elegancka klasyka. Właśnie w takiej odsłonie wokalistka zaprezentowała się niedawno na gali zorganizowanej przez instytut Johna Wayne'a - organizację walczącą z chorobą nowotworową - na którą przybyła w towarzystwie męża.
Zdjęcia dawno niewidzianej gwiazdy wzbudziły w sieci ogromne poruszenie. Niestety, internauci okazali się dla Pink bezlitośni, szydząc z jej zaokrąglonej sylwetki. Obraźliwe komentarze, w których hejterzy porównywali piosenkarkę m.in. do grubej świni, pojawiły się na Twitterze. Na odpowiedź artystki nie trzeba było długo czekać.
"Widzę, że wielu was bardzo zależy na mnie, inaczej nie przejęlibyście się tak moją wagą. Patrzycie na zdjęcia z imprezy, która odbyła się po to, by upamiętnić moją zmarłą na raka przyjaciółkę. Niestety, moja waga wydaje się dla was dużo ważniejsza. Przyznaję, że moja sukienka na zdjęciach z imprezy nie wypadła tak dobrze, jak u mnie w kuchni. Ale przez cały wieczór czułam się piękna. Nadal się czuję, więc proszę nie martwcie się o mnie. Jest mi świetnie, jestem szczęśliwa i zdrowa" - napisała na swoim profilu społecznościowym, zamykając usta krytykom.
Zobaczcie zdjęcia 36-letniej gwiazdy, które wzbudziły za oceanem tyle kontrowersji.
KM