Teraz albo nigdy
"Zgodziłem się reżyserować tę produkcję, ponieważ lubię płodozmian. Po zrobieniu kilku sensacyjnych rzeczy, zatęskniłem za czymś spokojniejszym i romantycznym - zdradza Maciej Dejczer. - Mam nadzieję, że uda mi się zachować ducha, którego stworzył mój poprzednik. Chciałbym, aby widz po prostu czekał na to, co wydarzy się w kolejnym odcinku".