Aktorem został dzięki kolegom
Ostatecznie zdał maturę w liceum hotelarskim. To właśnie wtedy koledzy namówili go do zdawania do szkoły teatralnej. - Ty lubisz się wygłupiać i dużo gadać - mówili mu.
Sam Pyrkosz przyznawał wielokrotnie, że nie dawał sobie dużych nadziei na zdanie egzaminów wstępnych. Zawód aktora mu się jednak podobał, bo, jak wówczas myślał, nie wymagał wiele poświęceń. Ku swojemu zaskoczeniu, został przyjęty.
- Do dziś się śmieję, że chyba wszyscy, którzy tego dnia zdawali egzaminy, musieli być gorsi - powiedział kiedyś.