Jak to możliwe?
Włodarczyk nie może pogodzić się z faktem, że teraz to Aneta jest największą gwiazdą. Trudno jej uwierzyć, że z grzecznej, szarej myszki przerodziła się w pewną siebie i rozchwytywaną przez media kobietę.
- Każda kolejna okładka, na której widzi twarz rywalki, każdy wywiad z Anetą opublikowany przez kolorowe magazyny, chyba wprawia ją w zły humor. Nie może przeboleć, że jej kariera utknęła w martwym punkcie – dodał informator tygodnika "Na Żywo".
Czytaj więcej: "Pierwsza miłość"