Ekranowy klan
Jak twierdzi serialowy Paweł, od wielu lat sam pracuje na własne nazwisko. Nie znosi, gdy ktoś sugeruje, że członkowie jego rodziny coś sobie wzajemnie ułatwiają w sprawach zawodowych.
- Oni tyle pracują, że mam już mętlik w głowie. Dużo się też dzieje u mnie, więc nie mamy czasu, żeby śledzić życie zawodowe moich rodziców - przytacza słowa aktora tygodnik "Rewia".
Ciekawe, czy dzieci Mikołaja, jak dorosną, także pójdą w jego ślady...
Czytaj więcej: "Pierwsza miłość"