Aktor nie chce rozpamiętywać tamtej historii
Sielankowy obraz małżeństwa burzy Andrzej Jaroszewicz. W swojej najnowszej książce podważa nawet wersję pierwszego spotkania Strasburgera z ukochaną. Pisze, że nigdy nie widział go na żadnych zawodach samochodowych. Co więcej wyciąga na światło dzienne informację, której żaden mąż nie chciałby usłyszeć.
- Mieliśmy później z Ireną krótki romans. Ona była wtedy żoną Karola, co komplikowało sprawy, ale pojechałem z nią jeszcze na Bałkany. Kilka razy umówiliśmy się na randkę w Warszawie – nie szczędzi sensacyjnych szczegółów w "Czerwonym Księciu".
Jakkolwiek bulwersujące nie byłyby te rewelacje, Strasburger nie ma już możliwości ich zweryfikowania u żony. Zmarła prawie trzy lata temu. Aktor przyznaje, że ze względu na pamięć żony nie chce roztrząsać tej sprawy.
- Nie zmieni to mojego obrazu żony, ciepłych wspomnień z nią związanych. Książki jeszcze nie miałem w ręku, ale może kiedyś się z nią zapoznam – skwitował w "Na żywo".
Czytaj więcej: "serial Pierwsza miłość"