O mały włos, a doszłoby do wpadki
Od jakiegoś czasu Paulina Smaszcz-Kurzajewska przechodzi niezwykłą metamorfozę. Spokojna i grzeczna jak dotąd prezenterka porzuciła dawny styl na rzecz odważnych i nieraz ekstrawaganckich stylizacji. W jej szafie zaczęły królować ubrania, na które kiedyś nawet by nie spojrzała. Luźne swetry, długie płaszcze i stroje podkreślające zgrabną sylwetkę - oto, w jakich kreacjach lubuje się dziś najbardziej.
Żona Macieja Kurzajewskiego nie boi się również eksperymentować w kwestii makijażu. Niestety, większość podejmowanych przez nią prób budzi raczej niepokój niż podziw. Wiele osób zaczęło się rozpisywać na temat idealnie gładkiej twarzy dziennikarki. Trudno rzeczywiście uwierzyć, że 42-latka nie wie, co to zmarszczki - chociażby te mimiczne.
Podczas pokazu najnowszej kolekcji Kossmann Smaszcz-Kurzajewska znów zaskoczyła wszystkich gości swoim wyglądem. Tym razem postawiła na obcisły zestaw: białe spodnie i marynarkę w tym samym kolorze. Błyszcząca torebka i drobna biżuteria idealnie współgrały z resztą stroju. Prezenterka nie byłaby jednak sobą, gdyby jej stylizacja była po prostu idealna. To dlatego zdecydowała się na głęboki dekolt, który odsłonił bujny biust. Cóż, z dyskretnym akcentem nie miało to nic wspólnego. Wystarczył jeden nieostrożny ruch, a doszłoby do kompromitującej wpadki. Spójrzcie tylko na te zdjęcia, było blisko!