Wojciech Wysocki
58-letni Wojciech Wysocki, gwiazdor serialu "Na Wspólnej", na łamach dziennika "Super Express" wspominał swoją walkę z rakiem. Aktor dzieli się swoimi traumatycznymi wspomnieniami, aby przekazać swoim fanom, że trzeba się leczyć!
- Pierwszy raz na raka jądra zachorowałem w 1988 roku. Miałem zabieg, chemioterapię, szybko udało się go pokonać. Czasem myślę sobie, że mówię głośno o tej chorobie, bo to pewnego rodzaju moja misja. Chcę powiedzieć innym, że to choroba, którą się leczy. W jednym z programów zażartowałem nawet "Panowie bez jaj, jak się ma jedno jajo, to też można żyć bardzo dobrze i mieć rodzinę" - powiedział aktor.
Dziesięć lat później choroba niestety powróciła. Wysocki dowiedział się o remisji raka dzień po narodzinach swojej córki.
- Rozalia urodziła się 25 stycznia, a ja 26 dowiedziałem się, że po latach mam nawrót choroby nowotworowej. Udało mi się ją szybko pokonać. Co roku mam badania kontrolne. Gdy czekam na telefon z wynikami, zawsze się stresuję. Gdy dowiaduję się, że wszystko jest w porządku, po raz kolejny uświadamiam sobie, że warto żyć, kochać, pracować.
- Można powiedzieć, że jestem weteranem tej choroby - mówi aktor.
Wydaje się to być trafnym określeniem, ponieważ Wysocki zmagał się z rakiem przez wiele lat.