Piękność spod skalpela
Wydaje się jednak, że aktorce wreszcie zaczyna sprzyjać szczęście. W 2008 roku poślubiła Johna Easteringa i wygląda na to, że dzięki temu związkowi na nowo rozkwitła.
I chociaż kariera aktorska Newton-John przeżywa zastój - występuje głównie w programach telewizyjnych lub gości w serialach – znacznie lepiej idzie jej jako piosenkarce; wciąż nagrywa utwory i wyrusza w trasy po całym świecie.
Do tego udziela się charytatywnie i prowadzi kampanię mającą na celu szerzenie wiedzy na temat raka. Najwyraźniej ta aktywność jej służy, bo aktorka – cóż z tego, że to ponoć w dużej mierze zasługa sprawnych chirurgów plastycznych (gwiazda „Grease” ma za sobą między innymi liftingi, wypełnianie policzków, korektę powiek, botoks, uniesienie brwi i implanty w ustach) - wygląda oszałamiająco i promiennie. I co najmniej trzydzieści lat młodziej.
(sm/mn)