Joaquin Phoenix
Brat przedwcześnie zmarłego aktora Rivera Phoenix na swoim koncie ma wiele ról, docenionych zarówno przez publiczność, jak i krytyków ( m.in. w „Gladiatorze” czy „Spacerze po linie”).
Aktor był uznawany również za jednego z największych przystojniaków Fabryki Snów. Do czasu. Dwa lata temu ogłosił, że zrywa z aktorstwem z zamiarem poświęcenia się nagrywaniu hip-hopu.
Dziś wiemy, że była to ekstrawagancka prowokacja (opowiada o tym niedługo debiutujący na ekranach dokument „I’m still here”), do której aktor niezwykle starannie się przygotował – z amanta przeistoczył się w… osobliwego gbura o aparycji bezdomnego szaleńca.