Franciszek Pieczka
To właśnie jednej z jego opowieści hotel zawdzięcza swoja nazwę. Podobno w tym samym domu Alba prowadził już kiedyś ze swoją przyjaciółką hotel dla zwierząt, a że „partnerka była wysoka i szczupła jak żyrafa, a on sam, silny jak nosorożec”, więc tak a nie inaczej nazwali swoje przytulisko dla zwierząt.