Artystyczny półświatek
Na scenę ciągnęło ją od dziecka, chociaż początkowo planowała zostać tancerką. Ignorując prośby rodziców, którzy namawiali ją, by znalazła sobie jakiś inny, bardziej przyszłościowy zawód, zaczęła uczęszczać na lekcje tańca do szkoły baletowej, a potem występowała wraz z grupą "Mazowsze".
- Kiedy szłam na wstępny egzamin, cała rodzina miała nadzieję, że mnie nie przyjmą. Życie baletnicy trąciło mojej babci półświatkiem. Krzyczała na mamę: Teresa, bój się Boga, z córki fordanserkę zrobisz! - wspominała.
Nie myślała wcale o karierze aktorskiej, ale wkrótce wpadła w oko filmowcom i zadebiutowała przed kamerami w dwóch odcinkach serialu "07 zgłoś się". Podobno jej rola - wcielała się w piękną stewardesę - miała być znacznie większa, ale wkrótce potem Gocławska zorientowała się, że jest w ciąży, i zdecydowała się zrezygnować z angażu.