Fani na ratunek
Gdy okazało się, że serial "Nikita" znika z anteny, wielu widzów było załamanych. Przez cztery sezony produkcja nie tylko cieszyła się wysoką oglądalnością, ale także dobry recenzjami telewizyjnych krytyków. Podkreślano, że mimo niewielkiego budżetu, techniczna część serialu stała na zaskakująco wysokim poziomie.
Wychwalano nie tylko realizację, ale i scenariusz, który obfitował w zapadające w pamięci dialogi. Co więcej, seria prezentowała wówczas zupełnie nowe spojrzenie na problemy etyczne i moralne związane z metodami działania organizacji antyterrorystycznych.
Dlaczego więc stacja zdecydowała się zakończyć tak prekursorską produkcję? Brak porozumienia między telewizyjnymi władzami a producentami przesądził o losach serii. Fani starali się uratować ją od nagłego końca, wysyłając tysiące listów z petycją o kontynuowanie zdjęć. Ich apel odniósł jednak tylko połowiczny sukces.
Co prawda, wznowiono kręcenie kolejnych odcinków 5. sezonu, lecz po emisji zaledwie kilku z nich "Nikita" na zawsze zniknęła z wizji.