Oboje cierpieli z miłości
Związek Magdy i Piotra był niewiadomą do ostatnich minut finałowego odcinka. Przyjaciele prawników starali się z wszystkich sił zbliżyć ich do siebie. Choć Korzecki powoli ulegał tej presji, Miłowicz wciąż pozostawała nieugięta i uparta. Pani mecenas przystawała przy swoim zdaniu, mimo że bardzo cierpiała z powodu braku Piotra u swojego boku.