Oczekiwali na narodziny trzeciego syna
Martin Kelly doskonale pamiętał, że za kilka dni przypada ich rocznica ślubu. Z tej okazji chirurg miał przylecieć do Stanów Zjednoczonych, aby wspólnie z Nataschą i dwójką ich dzieci: 8-letnim Theodorem oraz 5-letnim Otisem świętować ten wyjątkowy dzień. Para ustaliła, że najlepszym prezentem będzie wizyta u lekarza i przyjrzenie się za pomocą badania USG ich nienarodzonemu trzeciemu synowi. W końcu aktorka była już w dwudziestym tygodniu ciąży.
- Zostawił mi na sekretarce radosną wiadomość. Nie mógł się doczekać przyjazdu do Ameryki, tak się cieszył na kolejne dziecko. Dzięki Bogu za tą wspaniałą ostatnią wiadomość – wspominała po latach artystka.