Natalia Klimas i Agnieszka Cegielska
Miała 19 lat, gdy wyemigrowała do Nowego Jorku, chcąc doskonalić swój warsztat aktorski i pobierać lekcje u prawdziwych profesjonalistów. Za zachodnią granicą doceniono jej urodę i talent; Klimas pojawiła się w kilku popularnych amerykańskich serialach („Plotkara”, „Białe kołnierzyki”)
i zagrała niewielką rólkę w filmie „Słyszeliście o Morganach”, u boku Hugh Granta i Sarah Jessiki Parker.
Hollywoodzcy aktorzy zrobili na początkującej gwieździe doskonałe wrażenie. - Hugh Grant jest dowcipny, błyskotliwy. Poznałam go na przymiarkach. Jest tak zabawny, że** boki zrywasz ze śmiechu. To, jak ten facet potrafi się z siebie śmiać, jest imponujące. Zresztą Sarah Jessica Parker również – **zwierzała się w Gali.
Najwyraźniej jednak tęsknota za ojczyzną i rodziną zwyciężyła – Natalia Klimas porzuciła doskonale zapowiadającą się karierę w Stanach i postanowiła wrócić do Polski. Lecz choć nie udało się jej otrzymać głównej roli w „Przepisie na życie”, została gwiazdą innego serialu, „2XL”. Jeśli zaś wierzyć gazecie Flesz, już niedługo zobaczymy ją w powstającym właśnie filmie „Bogowie”, opowiadającym o Zbigniewie Relidze.
Bardziej jednak niż jej karierą, media interesują się życiem prywatnym Klimas. Aktorka jest bowiem córką znanej projektantki, Joanny Klimas, i musi zmagać się z brzemieniem nazwiska sławnej mamy.
- Czasem chodzę z mamą na pokazy mody, ale staram się nie być kojarzona ze środowiskiem modowym. Jestem aktorką. Nigdy nie chciałam iść w ślady mamy, choć pamiętam, że jako nastolatka interesowałam się jej pracą. Dziś, choć zagrałam w kilku filmach i serialach, cały czas jestem kojarzona ze światem mody. A to przecież moja mama prawie 10 lat zajmuje się projektowaniem, ma własne atelier, a teraz również butik. Nie ja! - zwierzała się w wywiadzie dla magazynu Party.