Tragedia uczestniczek
Historię rodziny ze wsi leżącej nieopodal Ostrowi Mazowieckiej widzowie "Naszego nowego domu" poznali w 2020 r., w 181. odcinku programu. Budynek był w strasznym stanie. Pani Wiesława spała w kuchni, nie było łazienki, a mieszkanki musiały myć się w miskach. Największym problemem był brak ogrzewania. Jedyne źródło ciepła stanowił stary piec.
Ekipa show dokonała tam prawdziwej rewolucji. Wszystkie trzy panie (mama, córka i babcia - pani Wiesława) dostały wymarzone, piękne lokum.
Rok później pani Wiesława zmarła. Chorowała na nowotwór. Bogusława i Wiktoria ledwo otrząsnęły się po stracie, a los znów rzucił im kłody pod nogi. W listopadzie 2021 r. ich dom doszczętnie spłonął. Panią Bogusławę obudził w środku nocy szczekający pies i tylko dzięki niemu wraz z córką uratowały się z pożaru.