Karol wkroczył do akcji!
"Och, Karol" był rodzajem terapii po związku z mężczyzną, który, jak się okazało, był związany z wieloma kobietami jednocześnie. Wydaje się, że to duża bezczelność opowiadać drugi raz tę samą historię. Tłumaczy nas fakt, że w Polsce zdarza się to po raz pierwszy. Gdyby Roman Załuski dwadzieścia parę lat temu nie przeczytał mojego scenariusza, który napisałam w 14 wieczorów, i nie zachwycił się nim, nie powstałby pierwszy, a co za tym idzie, również drugi film - przyznała Ilona Łepkowska, autorka oryginalnej wersji scenariusza.
** [
10 WSTYDLIWYCH PRZYJEMNOŚCI, KTÓRE KOCHAMY ]( http://film.wp.pl/10-wstydliwych-przyjemnosci-6025278032835713g )**