Trudne i emocjonalne sceny
W jednym z wywiadów Olga Bołądź wyznała, że film obfituje w wiele trudnych scen. Jedna z nich szczególnie zapadła w jej pamięci.
"Najbardziej przeżywałam scenę, kiedy Agata wchodzi do izolatki i żegna się z dzieckiem" - wspomina aktorka. "Mieliśmy kilka dubli i kiedy kończyliśmy nagrywać, za każdym razem okropnie ryczałam, ja która tylko odgrywałam tę scenę!" - dodaje.
"Poza tym z dużą odpowiedzialnością wiązało się granie z dzieckiem. Najpierw to była tygodniowa, potem trzytygodniowa dziewczynka. Ponieważ nie mam dzieci, obcowanie z niemowlakiem nie jest dla mnie codziennością i cały czas bałam się, żeby nie stało się mu nic złego" - kończy odtwórczyni roli Agaty.