Czy to porwanie?
Bogdan denerwuje się, że nikt nie dzwoni w sprawie sprzedaży ich mieszkania. Franek i Kasia zacierają ręce, że ich plan zadziałał.
Niestety, słyszą jak ojciec dzwoni do innego pośrednika. Dzieci wpadają w panikę! Idą do Ziębów i proszą ich, żeby zaopiekowali się nimi. Może dzięki temu tata pozwoli im zostać w Warszawie.
Maria jest zaskoczona, ale obiecuje dzieciom, że porozmawia z synem o takim rozwiązaniu.