Perfidnie ją oszukał
Monika zabiera pana Stanisława na spacer. Mimo starań senatorowej, staruszek jest wobec niej potwornie złośliwy. Cieślikowa z ulgą przyjmuje jego prośbę, żeby poszła do kiosku po gazetę. Kiedy wraca, okazuje się, że pan Stanisław zniknął! Monika jest przerażona.