Odbierze im pociechę, którą traktują jak własną córkę?
Zdenerwowany Kamil przychodzi do Kornackiego – żąda, by nie nachodził Tosi i przestał jej mieszać w głowie. Mężczyzna przyznaje mu rację. Jednak w rzeczywistości nie może przestać myśleć o porzuconej przed laty córce. Mówi o tym żonie – ta reaguje bardzo nerwowo...