Filip pociesza Martę
Filip z Iwoną przygotowują mieszkanie Konarskiego do wyprowadzki. Po południu przyjeżdża Marta, żeby zabrać swoje rzeczy.
Konarska ze łzami w oczach wyznaje byłemu mężowi, że gdyby nie Ksawery, nie miałaby po co żyć...
Filip tłumaczy jej, że jeśli chce wychować szczęśliwe dziecko, musi zacząć walczyć o siebie! Przekonuje Martę, że da radę podnieść się z nawet tak ogromnej rozpaczy...