Nie tak to sobie wyobrażała
Maks zwierza się Michałowi, że Zdybicka go wykorzystała. Chłopak ma ogromny żal do siebie, bo to przez niego Bud-Maks splajtował. Brzozowski radzi mu, żeby nie składał broni – musi się zemścić na przebiegłej kochance.
Tymczasem Iza, miastowa bizneswoman, poznaje uroki wiejskiego życia. Dźwiganie wody z zatrutej studni i złośliwy sąsiad to dopiero początek atrakcji!