Niezapomniana bohaterka
Na początku lat 80. wcieliła się w postać, która na długo zapadła w pamięci widzów. Stankówna zagrała Teklę w komedii Juliusza Machulskiego "Seksmisja". Chociaż nie była to wcale jej najlepsza ekranowa kreacja, właśnie z szefową Genetix przez długi czas była utożsamiana.
- Tekla była paskudna, ale gdy się zestawia blondynkę z brunetką, wiadomo, że to ta ciemna musi grać tę złą - stwierdziła w jednym z wywiadów aktorka.