Co dalej z jej karierą?
– Dbam o swoją higienę psychiczną i staram się robić zazwyczaj to, co lubię. Żyję na luzie. Nie jaram się wychowywaniem dziecka, tym, aby było zapisane od 6.00 do 22.00 na różne zajęcia i kółka. Po pierwsze nie chcę mi się go wozić, bo mam też swoje rzeczy do robienia, a po drugie, wychodzę z założenia, że każdy musi mieć dzieciństwo. I ponudzić się musi czasem jest fajne – mówiła Dancewicz.
Polecamy w wydaniu internetowym fakt.pl:
[
]( http://www.fakt.pl )