Zdjęcia z planu ''Na krawędzi''
- Miedzy sobą dogadujemy się świetnie, ale najgorszym naszym wrogiem jest czas. Musimy zdążyć zrobić zaplanowaną ilość scen w ciągu dnia i nie ma przebacz. Pracujemy czasem naprawdę do późna - zdradza Maria Niklińska.
Aktorka pojawiła się w Konstancinie, choć według planu tego dnia nie było scen z jej udziałem. Jak się okazało, to reżyser Maciej Dutkiewicz, który w ostatnim momencie zmienił koncepcję, kazał jej natychmiast przyjechać do willi i wziąć udział w zdjęciach.