Nie wyobraża sobie, by mogło go zabraknąć
- Ty poważnie chcesz zostawić to wszystko i wyjechać na drugi koniec Polski? - Woźnicka spojrzy z napięciem na przyjaciela.
- Poważnie. I nie mam poczucia, żebym miał tu wszystko zostawiać. Ja właśnie się zorientowałem, że nic tu nie mam.
- A twój brat? Świetnie rozwijająca się kariera, pacjenci, którym uratowałeś życie, przyjaciele? To jest nic?
- Moja świetnie rozwijająca się kariera właśnie legła w gruzach! Ludzie rozpoznają mnie na ulicy, w szpitalu, wszędzie!
- Adam, zostałeś oskarżony o przestępstwo, którego nie popełniłeś. Przeżyłeś koszmar, ale to się skończyło. Za chwilę nikt nie będzie o tym pamiętał!