Ludmiła nie żyje
Okazuje się, że tragiczne odejście Ludmiły było przesądzone od pierwszych odcinków, w których pojawiła się bohaterka.
- To, że umrze, wiedzieliśmy od początku. Była to z założenia rola gościnna i z tą świadomością stanęłam przed kamerą. Miała trwać zaledwie kilka odcinków. Przedłużyło się wszystko o ponad rok. Bardzo się z tego powodu cieszę. Ale już wystarczy. Trudno przypadek Ludmiły przeciągać w nieskończoność, byłby to tzw. cud w serialu, a sukces "Na dobre i na złe" polega właśnie na rzetelności w opisywaniu przypadków chorób. A i dla mnie serwowanie widzom bajki byłoby niełatwe do "ugrania" - zdradza w "Tele Tygodniu" wcielająca się w jej postać Paulina Chruściel.