Są sobie bliscy
Adama przyłapie za to na tarasie z papierosem w ręku. A Krajewski wykorzysta okazję i opowie przyjaciółce o zdarzeniu sprzed lat.
- Przestałem palić w drugiej liceum. Jak się wydało, że popalam, rodzice załatwili mi wizytę w szpitalu na oddziale pulmonologicznym. Był tam znajomy rezydent...
- Podziałało?
- I to jak! Nie dość, że przestałem palić, to łyknąłem medycynę...