Ona nie widzi już dla nich szansy
- A pani zdaniem? Jest szansa na pojednanie? - tym razem sędzia zwraca się do Leny. A Starska rzuca tylko jedno słowo:
- Nie.
Witek jest w szoku. Na rozprawie siedzi jak skamieniały. A po jej zakończeniu - wciąż niedowierzając w to, co właśnie się zdarzyło, podchodzi do ukochanej.