Nie pozostawi jej złudzeń
Adam nie daje spokoju Wiktorii.
- Wyjaśnijmy sobie to wreszcie… Czego ty, do cholery, ode mnie chcesz?! - gdy zostają na chwilę sami, lekarka rzuca koledze wściekłe spojrzenie. - Kiedy byłam wolna, nie potrafiłeś się zdecydować! A teraz o co ci chodzi? Chcesz rozbić moje małżeństwo?!
A Krajewski wyznaje cicho:
- Chcę. Twoje małżeństwo to fikcja...