Jednak będą razem!
Gdy Hana dowie się o jego kontuzji, z trudem zapanuje nad emocjami. Gawryło od razu wykorzysta sytuację...
- Jesteś cholernie uparty, cholernie samowolny, cholernie nieodpowiedzialny…
- Hana… Zrzędzisz jak żona…
- Bo się martwię o ciebie! Idioto!
W ramionach ukochanego doktor Goldberg zapomni o całym świecie.