''Jeśli będę potrzebował pieniędzy...''
Corbett twierdzi, że nie zależy mu na karierze aktorskiej, a granie traktuje głównie w kategoriach pracy.
Ogromną przyjemność sprawia mu za to tworzenie muzyki – w 2006 roku wydał dobrze przyjęty album i wyjechał w trasę, by go promować, robiąc sobie przerwę od grania.
Nie snuje wielkich filmowych planów. Jak mówi, występuje tam, gdzie go chcą. Niedługo pojawi się w dramacie „Kiss Me”, thrillerze „The Boy Next Door”, komedii „My Dead Boyfriend” i telewizyjnym „Sex&Drugs&Rock&Roll”.
- Jeśli będę potrzebował pieniędzy, zobaczycie mnie nawet w „Shark Attack IV” - dodawał pół żartem, pół serio. (sm/gk)