Trwa ładowanie...

Meghan Markle w końcu to zrobiła. Cieszy się, że może być sobą

Na Spotify zadebiutował podcast Meghan Markle, który poświęcony jest analizie stereotypów dotyczących kobiet. Żona księcia Harry’ego jest przekonana, że teraz ludzie będą mogli ją poznać, jaka jest naprawdę.

Meghan Markle wystartowała ze swoim podcastem na SpotifyMeghan Markle wystartowała ze swoim podcastem na SpotifyŹródło: fot. Spotify
d41g2l7
d41g2l7

W grudniu 2020 r. media obiegła informacja, że książę Harry i jego żona podpisali umowę ze Spotify na serię podcastów. Jednak ich produkcja mocno przesunęła się w czasie, bo pierwszy odcinek programu Meghan Markle o nazwie "Archetypes" pojawił się na platformie dopiero we wtorek 23 sierpnia. Markle przeprowadziła w nim rozmowę ze swoją przyjaciółką Sereną Williams.

— Ludzie zobaczą prawdziwą mnie w podcaście. Prawdopodobnie usłyszą też osobę, której nigdy nie poznali - na pewno nie w ciągu ostatnich kilku lat, kiedy wszystko jest postrzegane przez pryzmat mediów, a nie na zasadzie: "Hej, to ja…" — powiedziała Markle w filmie promującym podcast.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Zobacz: Meghan Markle zawsze stawiała na swoim

— Jestem po prostu podekscytowana, że ​​mogę być sobą, niefiltrowana i… tak, to jest fajnie — dodała.

d41g2l7

Warto wspomnieć, że podczas rozmowy z wybitną tenisistką Markle zdobyła się na szczere wyznanie. — Nie pamiętam, żebym kiedykolwiek osobiście odczuwała negatywne skojarzenia ze słowem "ambicja". Jednak to zmieniło się po tym, jak zaczęłam spotykać się z moim obecnym mężem – przyznała.

— Wygląda na to, że ambicja to straszna, straszna rzecz dla kobiety. Rzecz jasna według niektórych. Odkąd poczułam kryjącą się za tym negatywność, naprawdę trudno mi zmienić spojrzenie na to — stwierdziła.

Markle ujawniła również, że jej syn Archie ledwie uniknął pożaru w swojej sypialni. Do zdarzenia doszło jesienią 2019 roku. Wypełniając królewskie obowiązki na południu Afryki, w pewnym momencie dowiedzieli się o zapaleniu grzejnika w pokoju dziecięcym. W pokoju nie było czujnika dymu, ale ktoś poczuł zapach dymu w korytarzu. Całe szczęście chłopca nie było w sypialni, gdyż niania zabrała go ze sobą na dół, schodząc po przekąskę. 

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl
d41g2l7
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

Komentarze

Trwa ładowanie
.
.
.
d41g2l7