Z różu na siwy
Matylda Damiecka zawsze lubiła eksperymentować z fryzurami. Praktycznie wszyscy pamiętają jej różowe włosy z czasów, gdy wcielała się w rolę zbuntowanej córki Brzozowskich. To właśnie w tym serialu grała najdłużej, bo przez 4 lata. Po tym, jak odeszła z tasiemca, próżno było szukać jej na imprezach branżowych.
Mimo rzadkich wizyt na ściankach, 32-letnia Damięcka pojawiła się na 14. Festiwalu Zaczarowanej Piosenki. Nie dało się nie zauważyć sporej zmiany. Zrezygnowała z różu, ale znowu zaszalała z kolorem i postawiła na siwy. Czas leci nieubłaganie, ale trzeba przyznać, że aktorka niewiele się zmieniała.