Najzdolniejsza siostra
Elisabeth Olsen całe lata kryła się w cieniu Ashley i Mary-Kate, by wreszcie przebojem wedrzeć się do filmowego światka i przyćmić swoje starsze rodzeństwo.
Ma ku temu wszelkie predyspozycje – w przeciwieństwie do sióstr nie wikła się w żadne skandale, unika suto zakrapianych imprez, a wakacji nie spędza na terapiach psychiatrycznych. W dodatku wykazuje się znacznie lepszym gustem, jeśli chodzi o dobór filmów; mądrze lawiruje między kinem niezależnym a hollywoodzkimi produkcjami. Nic dziwnego, że krytyka nazywa ją „najzdolniejszą siostrą Olsen”.