Chwilowy kryzys czy spadek popularności?
Współczujecie Prokopowi? Nam się wydaje, że prezenter i tak nie może narzekać na brak propozycji zawodowych. Co jak co, ale tacy ludzie zawsze spadają "na cztery łapy" i po chwili kryzysu, wracają na świecznik. I tym razem pewnie będzie podobnie.
AOS/KŻ