Ma powody do zmartwień?
Małgorzata Socha martwi się, że przez lata mąż zapomniał o strachu i ryzyku, które niegdyś o włos nie ściągnęły na niego śmierci lub kalectwa.
- Małgośka zamartwia się, że powtórzy się historia sprzed lat, choć z drugiej strony wierzy w mądrość męża - zdradza tygodnikowi "Świat i Ludzie" znajoma gwiazdy.
Tym bardziej, że od dwóch lat są szczęśliwymi rodzicami małej Zosi. Dziś mąż Małgorzaty Sochy ma więc o wiele więcej do stracenia. Aktorka ma nadzieję, że wyciągnął lekcję z wypadku i raz na zawsze skończył z wysokogórską brawura.
KM